Kierowca, który spowoduje wypadek, będąc pod wpływem alkoholu, wpadnie w poważne tarapaty. Nie dość, że poniesie konsekwencje swoich czynów zgodnie z kodeksem karnym, to będzie musiał pokryć szkody z własnego portfela, a nie będą to na pewno małe sumy.
Odszkodowanie – kto i komu będzie płacił?
W przypadku kolizji drogowej, której sprawca był trzeźwy, odszkodowanie dla pokrzywdzonego wypłaca ubezpieczyciel. OC pojazdu jest obowiązkowe, więc tutaj nie będzie problemów. Znacznie gorzej wygląda sytuacja, w której kierowca był pijany. Owszem szkody pokryje polisa, jednak zakład ubezpieczeń sprawcy będzie żądał od niego zwrotu pieniędzy. Regres ubezpieczeniowy jest po to, by chronić ofiary i dodatkowo karać sprawców za ich bezmyślność. Nie ma możliwości uniknięcia takiej kary, nie można ani zmniejszyć kwoty zadośćuczynienia, ani negocjować z ubezpieczycielem. Jeśli kierowca nie zastosuje się do nakazu zapłaty, czeka go windykacja, a jeśli nadal będzie stawiał opór, dług ściągnie komornik. Nie opłaca się jeździć na „podwójnym gazie”, bo przecież jeszcze czekają konsekwencje w postaci mandatu karnego i zatrzymania prawa jazdy. Dodatkowe informacje na https://adwokat24h.pl/
Wypadek ze skutkiem śmiertelnym
Pijany kierowca, który spowodował wypadek śmiertelny, może pożegnać się z prawem jazdy nawet dożywotnio, grozi mu także bezwzględne pozbawienie wolności na okres 12 lat. W takim przypadku roszczenia regresowe mogą być znacznie większe niż przy kolizji bez rannych. Pijany kierowca będzie musiał sięgnąć głęboko do kieszeni, gdyż sumy zaczynają się od kilkuset tysięcy złotych. Odszkodowanie wypłacane jest wtedy najbliższej rodzinie ofiary. Poważne konsekwencje zwłaszcza finansowe poniesie też kierowca, który po spożyciu alkoholu spowodował wypadek, w którym są osoby poszkodowane. W zależności od uszczerbku na zdrowiu mogą żądać dożywotniej renty, pokrycia kosztów leczenia, jak i późniejszej rehabilitacji. Prócz kary, jaką przewiduje kodeks, kary finansowej w postaci zwrotu kosztów ubezpieczycielowi, kierowca, który odważył się wsiąść do auta po pijanemu, będzie musiał żyć ze świadomością, iż zabił człowieka bądź spowodował jego trwałe kalectwo, a sumienie potrafi gryźć mocno.